Czy Internet powoduje spadek inteligencji?

Internet a inteligencja

Temat bardzo współczesny, bo od kiedy powstał Internet ludzkość zastanawia się czy aby ta technologia nas nie ogłupia. Czy te obawy są słuszne?
Technologia elektroniczna otwiera nowe granice dla ludzkości i naturalnym jest, że budzą się obawy w związku z tym co się może stać podczas eksploracji terenów za tymi granicami. Jednak gdy sprowadzamy się do samego pytania czy obecna technologia jest czynnikiem, który nas ogłupia, odpowiedź brzmi „nie”. Bardziej trafnym jest, że jest to adaptacja naszych mózgów do technologii, która towarzyszy nam w życiu.

TECHNOLOGIA A SKUPIENIE UWAGI

Prawdopodobnie najczęstszą obawą jest to, że ciągły i łatwy dostęp do smartfonów zaburza naszą zdolność do skupienia się na czymś przed dłuższy czas. Prawda jest taka, że wraz z tą technologią zmniejszyła się nasza tolerancja na nudę. Zarzuca się, że przeglądanie mediów społecznościowych powoduje iż możemy skupić się tylko na tym, co robimy szybko, w krótkim okresie czasu. Jednak ci sami ludzie, których posądzamy o uzależnienie od mediów społecznościowych mogą skupić się przez dłuższy czas na powieści czy filmie. Można więc powiedzieć, że mówimy o 2 różnych umiejętnościach i tym samym zatracanie się w czymś, co jest dla nas interesujące jest czymś zgoła odmiennym od naszej możliwości skupienia się na książce czy zadaniu, które jest mniej intrygujące i bardziej zbliżone do edukacji czy obowiązku. Z tej perspektywy skupianie uwagi jest bardziej kwestią walki z nudą.

Postawić można też pytanie: co z kwestią, że ludzie w przeszłości byli w stanie tolerować nudę lepiej, a technologia smartfonów i Internetu spowodowała, że staliśmy się mniej zdolni kontrolować własne umysły (nudę)? Większość ludzi może skupiać się na rzeczach godzinami, są to po prostu te rzeczy, które owe osoby interesują, co sprawia, że angażują się w nie. Rzeczy, które nas interesują zmieniają się z każdym pokoleniem oraz osobą. Wszystko zależy od tego co kto preferuje i określa mianem intrygującego.

John Eastwood z York University postawił tezę, że nuda to poczucie chęci zaangażowania się w satysfakcjonującą działalność, której z jakiegoś powodu nie mamy w swoim zasięgu. Łatwo wtedy jest przypisać środowisku taki powód, którego na dobrą sprawę kontrolować nie można.
Nuda zazwyczaj określana jest jako coś negatywnego, ale warto wspomnieć, że nuda jest też czynnikiem prowadzącym do kreatywności!

Kolejną kwestią jest, że mamy coraz mniej okazji do nauki i rozrywki przy użyciu wyłącznie naszych umysłów. Ze smartfonami w zasięgu rąk granice i jakość rozrywki zmieniły się dramatycznie, co oznacza, że wokół tych urządzeń skupiamy więcej naszej uwagi, gdy jesteśmy znudzeni. Ot odpowiedzialna jest za to łatwa dostępność do tego typu rozrywki, która osiąga pewien próg naszej satysfakcji, na tyle abyśmy chcieli to powtarzać.
Wiele osób może powiedzieć, że przeglądanie mediów społecznościowych nie jest porównywalne z czytaniem książki, ale prawda jest taka, że mamy ten wybór i powieść jest tak samo dostępna jak aplikacja czy gra na naszym urządzeniu elektronicznym.

Dlaczego więc nie sięgamy zazwyczaj po literaturę zamiast czytania kolejnego statusu? Odpowiedź jest nieco inna dla każdego, ale wiele osób nie chce podjąć fatygi wejścia w fabułę intrygującej książki, gdyż zajmuje znacznie więcej czasu aby poczuć z tego tytułu satysfakcję (np. odkrywanie kolejnych, zaskakujących wątków). Kluczowe jest tu, że nie mamy też na to czasu – aby skupić się na książce potrzebujemy ciągiem pewnej ilości czasu, której zazwyczaj nam brak w ciągu dnia, co jest znakiem naszych czasów. Czekając w kolejce do lekarza ciężko jest skupić się na powieści, wiedząc że np. za 5 minut możemy zostać wezwani (co rodzi też pewnego rodzaju zdenerwowanie). Znacznie łatwiej jest przejrzeć nowe statusy w Internecie czy nowe zdjęcia kolegi/koleżanki, co daje również pewne poczucie spełnienia, a zajmuje bardzo niewiele czasu.

Wyżej wspomniany naukowiec uważa, że smartfony zmniejszyły zdolność radzenia sobie z nudą przez co tolerujemy ją coraz mniej. Nie musimy się jednak nudzić, jednak nie uczymy się jak eliminować nudę za pomocą własnych myśli. Naukowiec postawił to na równi z uzależnieniem, gdzie im więcej wykonujemy daną czynność, tym bardziej czujemy potrzebę kontynuowania tego procesu. Na pewno spotkałeś/aś się z nagłówkami, które brzmią „media społecznościowe uzależniają”, gdzie porównuje się ich przeglądanie do reakcji mózgu na substancje odurzające. Ta teza jest jednak zdecydowaną przesadą. Porównanie wzięło się stąd, że tzw „system nagrody” może zostać aktywowany dopaminą, ale sama dopamina do tego nie wystarcza i aby w mózgu zostały pobudzone rejony odpowiedzialne za takie odczucia musisz się zwyczajnie przy tym dobrze bawić.

Na pewno zauważyłeś/aś, że przeglądanie Facebooka nie jest dla Ciebie tak angażujące, jak np. oglądanie intrygującego filmu, co już pokazuje różnicę w aktywności mózgu względem tych 2 czynności. Jednak przeglądanie mediów społecznościowych jest zazwyczaj bardziej satysfakcjonujące, niż czekanie na coś, co się ma wydarzyć, zaś oderwanie od przeglądania treści w telefonie może być mniej drażniące, niż odciągnięcie od dobrego filmu. Tak więc większość odczuje więcej dopaminy w mózgu spoglądając na nowe statusy znajomych, niż po prostu czekając przed gabinetem lekarskim.

TECHNOLOGIA A INTELIGENCJA

Czy użycie komputera powoduje, że spada nasza inteligencja i stajemy się bardziej zależni od technologii? Wiele badań wykazało coś odwrotnego. Przykładowo, pewne badanie pokazało, że użycie komputerów powodowało wzrost sprawności w wykonywaniu testów kognitywnych. Naukowcy znaleźli zależność pomiędzy częstym użyciem komputera, a sprawnością kognitywną i to niezależnie od wieku, płci, edukacji czy stanu zdrowia.

Wiele osób może argumentować, że komputery są zazwyczaj używane przez osoby inteligentniejsze, stąd takie wyniki porównań względem osób, które z tych urządzeń nie korzystają. Jednak autorzy wspomnianego badania wzięli również czynnik inteligencji pod uwagę i wykluczyli go, tym samym potwierdzając korelację pomiędzy używaniem komputera, a wpływem na funkcje takie jak np. prędkość pomiędzy zmianą wykonywanego zadania.
Potwierdzają to też inne badania, które odkryły zależność pomiędzy częstym używaniem komputera, a kognicją u starszych osób. Co ciekawe, najwięcej na tym zyskiwały osoby o niższej inteligencji i stopniu edukacji. W innym dużym badaniu użycie komputera było skorelowane z 30-40% niższym ryzykiem demencji. Nawet tak proste czynności jak przeglądanie Internetu aktywują korę przedczołową, która odpowiada za rozumowanie i podejmowanie decyzji. Jednakże, jeśli osoby starsze nie używały dotychczas komputera, danie im do niego dostępu nie powoduje już aktywacji tego obszaru mózgu. Aktywują się u nich obszary mózgu odpowiedzialne za zwyczajne czytanie. Wygląda na to, że doświadczenie z Internetem zmienia to, jak mózg odbiera bodziec przeglądania sieci.

Jako ciekawostkę dodam, że stymulacja obszarów mózgu u starszych osób poprzez przeglądanie Internetu nie dawała żadnych korzystnych rezultatów, gdy czas ten wynosił poniżej 1 roku, tak więc należy liczyć się z tym, że jest to bardziej długotrwały proces.

TECHNOLOGIA A PAMIĘĆ

Wiele osób zarzuca, że obecnie pozyskiwanie wiedzy jest bardzo powierzchownym procesem i nie zapamiętujemy informacji tak starannie zwyczajnie z powodu, że nie musimy. Informacje w sieci są dostępne od ręki.

Doświadczenie wykazało, że jeśli ludzie uważają, że dana informacja będzie dostępna pod ręką, nie zapamiętują jej efektywnie. Trud włożony w naukę informacji stanowi ważny czynnik i rzutuje na naszą zdolność do przywoływania z pamięci owej informacji. Z powodu łatwej dostępności do informacji przez silniki wyszukiwania w Internecie staliśmy się przekonani, że nie mamy potrzeby zapamiętywać tak wiele. Natomiast faktem jest, że równolegle zwiększyła się nasza zdolność do wyszukiwania informacji. Staliśmy się lepsi w zapamiętywaniu, gdzie należy szukać danej wiedzy kosztem pamiętania o detalach tej wiedzy.

Nasze mózgi zaadaptowały się wraz ze zmieniającym się środowiskiem. W dobie łatwości dostępu do informacji nie ma wymogu pamiętania o wszystkim, natomiast zdolność do wyszukiwania danej informacji, prędkości i sprawności z jaką to robimy, stały się bardziej cenne. Co wcale nie jest czymś złym zważywszy na fakt ogromnego tempa przyrostu wiedzy, jaki mamy obecnie.

Odpowiadając więc raz jeszcze na pytanie zadanie na początku – technologia nie jest czynnikiem, który nas ogłupia. Spędzanie dużej ilości czasu na danej czynności, jak korzystanie z Internetu przez większość osób na świecie w obecnych czasach powoduje adaptację naszych mózgów i w pewnych aspektach stajemy się przez to mądrzejsi i bardziej sprawni.

Referencje:

  1. Almeida, Yeap, Alfonso, Hankey, Flicker, and Norman. Older Men Who Use Computers Have Lower Risk of Dementia. PLoS One. 2012; 7(8): e44239.
  2. Betsy Sparrow, Jenny Liu, Daniel M. Wegner. Google Effects on Memory: Cognitive Consequences of Having Information at Our Fingertips. Science 05 Aug 2011: Vol. 333, Issue 6043, pp. 776-778.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz