Czym są neurony lustrzane?

Odbicie lustrzane

Człowiek jest istotą społeczną, toteż w naszych mózgach wykształciły się pewne systemy, które zaangażowane są w interakcje z innymi ludźmi. Pozwalają one na odpowiednie reagowanie na czyjeś zachowania, na rozpoznawanie emocji, odczuwanie empatii, czy też wytwarzają potrzebę przynależności.

Nasze mózgi wyprodukowały nawet taki twór, jak neurony lustrzane. Brzmi intrygująco, prawda? Nazwa dość dobrze obrazuje ich funkcję. Ale od początku – czym są neurony lustrzane? Otóż ten rodzaj komórek nerwowych wykryto początkowo u małp, a później i ludzi, a aktywowane są m.in. gdy obserwujemy innych ludzi (i nie tylko ludzi). Odpowiadają za część cech wymienionych w pierwszym akapicie, czyli empatię i zdolność do interpretowania emocji i zachowań, ale też do ich odtwarzania. Czy zdarzyło się Wam kiedyś „zarazić” ziewaniem? Tak, to właśnie sprawka neuronów lustrzanych! Są one czynnikiem napędzającym naśladownictwo, a więc dzięki nim nie tylko możemy sobie wesoło ziewać w większej grupie, ale też uczyć się mimiki, gestykulacji, czy też języka, włączając w to też specyficzne akcentowanie.

Naśladownictwo może też wpływać na nasz stan mentalny. Przebywając w towarzystwie wesołych i uśmiechniętych osób, jest większa szansa, że my również zarazimy się dobrym humorem. Sam fizyczny akt uśmiechania wiąże się ze wzrostem aktywności neuronów lustrzanych, co zauważono w badaniach fMRI.  Idzie to też w drugą stronę – ekspozycja na narzekanie i negatywne emocje może nas wprawiać w gorszy nastrój.

Zaburzenia pracy neuronów lustrzanych są charakterystyczne dla pewnych jednostek chorobowych i zaburzeń, które związane są z upośledzeniem funkcji społecznych – między innymi w zaburzeniach ze spektrum autyzmu, ale też w schizofrenii.

Informacje te służą głównie jako ciekawostka o funkcjonowaniu naszego mózgu, jednak zdając sobie sprawę z obecności takich mechanizmów, możemy przykładać większą uwagę do doboru towarzystwa, by interakcja z innymi w większym stopniu służyła naszej psychice.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz