Trauma, nadmiar serotoniny i problemy jelitowe, czyli co łączy stres z dzieciństwa z zespołem jelita drażliwego?

Stres a IBS

Wygląda na to, że odkryto mechanizm, który może leżeć u podłoża powstawania zespołu jelita drażliwego (IBS), powiązany ściśle ze zdarzeniami, jakie doświadczamy w dzieciństwie. Jest to tym bardziej interesujące, że dotyczy on znanego ze świata „neuronauki“ białka NGF (czynnik wzrostu nerwów) i ukochanej przez wszystkich serotoniny.

Choroba dzisiejszych czasów?

Zespół jelita nadwrażliwego jest niestety coraz powszechniej występującą jednostką chorobową w krajach rozwiniętych. Jest to schorzenie brzucha, które wiąże się z uczuciem ucisku, bólami skurczowymi w brzuchu, biegunkami oraz wzdęciami. Powodem występowania tej choroby są zaburzenia jelita grubego, które z kolei mogą być spowodowane stanami lękowymi, stresem czy depresją. Nadpobudliwość jelita grubego może być także skutkiem nadużywania środków przeczyszczających oraz spożywania niektórych pokarmów. IBS dotyka dwa razy częściej kobiety niż mężczyzn i jak się okazuje – może występować rodzinnie.

Jak wykazały liczne badania, winowajcą wspomnianych problemów jelitowych może być… serotonina. Jak dziś już powszechnie wiadomo – pełni ona niezwykle istotną rolę również w jelitach, gdzie wytwarzana jest w blisko 90%. Ten neuroprzekaźnik jest nie tylko głównym nośnikiem informacji między tamtejszymi komórkami nerwowymi, ale także „głównym informatorem“ pomiędzy jelitami a mózgiem. Jeśli poziom serotoniny jest za wysoki, jej nadmiar zostaje szybko usunięty z jelit przez specjalne molekuły – transportery serotoniny (SERT). Problemy pojawiają się wówczas, gdy ten mechanizm zawodzi. Wówczas nadmiar serotoniny może skutkować poważnymi chorobami jelit. Obecnie wiadomo już, że osoby z zespołem jelita drażliwego mają za mało transporterów serotoniny, a wciąż podwyższony jej poziom w końcu wywołuje stan zapalny.

Podczas gdy wiele dowodów naukowych coraz bardziej wiąże wpływ wczesnych przeciwności życiowych z rozwojem IBS w późniejszym okresie życia, mechanizmy tej zależności w dalszym ciągu pozostają nieuchwytne. Niezwykle istotne informacje, mogące wyklarować nieco zrozumienie tych koneksji, docierają do nas od chińskich naukowców. Dla mnie wyniki te są po prostu zdumiewające.

Badanie

Badacze z School of Chinese Medicine z Hong Kong Baptist University odkryli, że nieprawidłowy wzrost NGF jest kluczowym czynnikiem łączącym stres powstały we wczesnym życiu z rozwojem IBS. Badanie, które jako pierwsze pokazuje związek między traumatycznymi zdarzeniami psychologicznymi występującymi w dzieciństwie a reperkusjami zdrowotnymi występującymi przez całe życie, może doprowadzić do opracowania nowych metod leczenia chorób przewodu pokarmowego.

Aby odkryć mechanizm, dzięki któremu stres istotnie wpływa na homeostazę jelitową, naukowcy stworzyli zwierzęcy model stresu występujący we wczesnym okresie życia. Odkryli, że u myszy, które doświadczyły „traumy“ w okresie młodzieńczym, wraz z upływem czasu rozwinęły objawy podobne do IBS. Zwierzęta te miały znacząco wyższe poziomy jelitowych komórek macierzystych (ISC) i enterochromafiny (EC). Dodatkowo, badane myszy charakteryzował znacznie podwyższony poziom serotoniny w wyniku zwiększonej gęstości wspomnianych komórek. Wzrost poziomu tego neuroprzekaźnika, spowodowany zwiększeniem gęstości komórek EC w przewodzie pokarmowym, skutkował pojawieniem się tzw. hiperalgezji trzewnej. Konsekwencją tej nieprawidłowości jest zwiększony ból w przewodzie pokarmowym – cecha charakterystyczna IBS. Naukowcy stwierdzili także, że NGF – czynnik neurotroficzny niezbędny do rozwoju neuronów w układzie nerwowym, był wysoce podwyższony w jelitach myszy w odpowiedzi na stres (wywołany przez separację matczyną noworodków) we wczesnym okresie życia. Wywołało to objawy podobne do IBS w modelu zwierzęcym. Aby zahamować aktywność NGF, modelom zwierzęcym podano swoiste przeciwciało blokujące ten czynnik. Doświadczenie to pozwoliło nie tylko zmniejszyć liczbę komórek ISC oraz EC, ale spowodowało także całkowite zniknięcie objawów przypominających IBS.

Nie tylko zwierzęta

Co ważne, analizują dane kliniczne (dotyczące ludzi) naukowcy i stwierdzili istotną dodatnią korelację między NGF i serotoniną również w surowicach pacjentów z IBS. Czynnik wzrostu nerwów i serotonina wzrosły odpowiednio o około 30% i 75% u osób chorych, w porównaniu ze zdrowym. Uzyskane istotnie wzmocniły związek przyczynowy między NGF a serotoniną w rozwoju IBS.

Na podstawie uzyskanych danych badacze doszli do wniosku, że NGF jest kluczowym czynnikiem rozwoju IBS, które pojawia się jako pokłosie występującego we wczesnym okresie życia stresie. Ich praca nie tylko podkreśla znaczenie NGF jako nowego celu w leczeniu IBS, ale pokazuje także, że stres i traumatyczne zdarzenia doświadczane „za dziecka”mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne przez całe życie. Wyniki badań wspomnianej grupy badaczy opublikowano w kwietniu tego roku na łamach czasopisma, które jest niejako „wyrocznią” dla wieku naukowców – prestiżowego Nature Communications.

Sposoby na stres

Źródła:

  1. Crowell MD. Role of serotonin in the pathophysiology of the irritable bowel syndrome. Br J Pharmacol. 2004;141(8):1285–1293. doi:10.1038/sj.bjp.0705762
  2. Saha L. Irritable bowel syndrome: pathogenesis, diagnosis, treatment, and evidence-based medicine. World J Gastroenterol. 2014;20(22):6759–6773. doi:10.3748/wjg.v20.i22.6759
  3. Hoi Leong Xavier Wong, Hong-yan Qin, Siu Wai Tsang, Xiao Zuo, Sijia Che, Chi Fung Willis Chow, Xi Li, Hai-tao Xiao, Ling Zhao, Tao Huang, Cheng Yuan Lin, Hiu Yee Kwan, Tao Yang, Frank M. Longo, Aiping Lyu & Zhao-xiang Bian. “Early life stress disrupts intestinal homeostasis via NGF-TrkA signaling”. Nature Communications.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz